Wernisaż wystawy "W koło litery" Barbary Galińskiej
- Data: 12.10.2024 r., godz. 18:00
- Miejsce: Galeria Piwniczka
- Kategoria: Wystawa
Zapraszamy serdecznie na wernisaż wystawy „W koło litery” Barbary Galińskiej, który odbędzie się 12 października o godzinie 18.00.
Barbara Galińska to jedna z najbardziej wszechstronnych i rozpoznawalnych kaligrafek w Polsce.
Z zawodu jest architektem. Jednak po studiach pracując w biurze architektonicznym stwierdziła, że swoje umiejętności artystyczne woli wykorzystywać bardziej twórczo. Robiła animacje i dekoracje w filmach rysunkowych, przez wiele lat pracowała jako ilustrator i grafik. Zawsze interesowała się liternictwem, które przy każdej sposobności wplatała w swoje projekty.
Z zawodu jest architektem. Jednak po studiach pracując w biurze architektonicznym stwierdziła, że swoje umiejętności artystyczne woli wykorzystywać bardziej twórczo. Robiła animacje i dekoracje w filmach rysunkowych, przez wiele lat pracowała jako ilustrator i grafik. Zawsze interesowała się liternictwem, które przy każdej sposobności wplatała w swoje projekty.
Przygodę z kaligrafią rozpoczęła 10 lat temu od nauki tradycyjnych pism historycznych, potem zaczęła eksperymentować z literami, teraz się nimi bawi. Może nie zawsze podchodzi do nich z należytym szacunkiem, ale zawsze z miłością. Tworzy ambigramy, kaligramy, wymyśla własne kompozycje kaligraficzne pokazując różnorodność liter. Kocha litery pod każdą postacią. I jest to chyba miłość odwzajemniona; często odnosi wrażenie, że ciekawe projekty tworzą się jakby bez jej udziału – wystarczyło wziąć pióro do ręki…
Konsekwentnie udowadnia, że pisać można na wszystkim. I wszystkim. Marchewką czy nożyczkami po papierze, łopatą i miotłą po śniegu, pędzelkiem po zużytej torebce herbacianej, halabardą po piaszczystej plaży, palcem po brudnej szybie… Trzeba tylko chcieć. No i mieć fioła na punkcie liter.
Konsekwentnie udowadnia, że pisać można na wszystkim. I wszystkim. Marchewką czy nożyczkami po papierze, łopatą i miotłą po śniegu, pędzelkiem po zużytej torebce herbacianej, halabardą po piaszczystej plaży, palcem po brudnej szybie… Trzeba tylko chcieć. No i mieć fioła na punkcie liter.
Prezentowała swoje prace na ponad 50 wystawach w kilkunastu krajach, w sześciu prowadziła warsztaty. Założyła Stowarzyszenie Warszawski Dom Kaligrafii promujące piękne pismo i organizujące coroczne Warszawskie Dni Kaligrafii.